niedziela, 26 czerwca 2011

things.






Cisza, wspomnienia, tęsknota. 
Już nie będzie jak dawniej, nie potrafię wyobrazić sobie niczego lepszego, 
a właściwie nikogo. Jestem zamknięta w pułapce czasu i emocji. 

Tak ciężko jest się pogodzić z tym jak ludzie się zmieniają, 
nie potrafię już udawać, że nadal jest dobrze.
Wyszłam chyba z wprawy. Pozostaje tylko milczeć, skoro słowa nie działają.

Gdyby nie mętlik myśli zaprzątających moją głowę, to byłoby cudownie.
Początek lata genialny *.*  Drugi dzień cały przespany. Teraz w weekend
odpoczywałam i od poniedziałku na dobre zaczynam wakacje!
Trzeba tylko wszystko zaplanować.

niedziela, 19 czerwca 2011

m.


Jest tak magicznie, że tego się ogarnąć nie da.
W wakacje zawsze tak jest.
Laptop mój czeka na pójście do serwisu, bo przestał działać,
na szczęście mam służbowego taty.

Na zdjęcia nie ma co liczyć,
bo nie mam ich nawet jak obrobić.

czwartek, 2 czerwca 2011











fot: Gosia :*
Jej dostałam tylko jedno zdjęcie, no ale nie było ich za dużo, bo aparat się rozładował.
Nie wiem czy w tym tygodniu będą zdjęcia, ale na pewno w przyszłym. Cieszę się na nie
bardzo, bo spełni się jedno z moich zdjęciowych planów!